Dużo pisze się o tym, jak wygląda egzamin na tłumacza przysięgłego. Warto jednak zacząć od samego początku i uściślić kto, zgodnie z przepisami ustawy o zawodzie tłumacza przysięgłego, może wykonywać ten zawód…
Po pierwsze tłumacz przysięgły musi mieć polskie obywatelstwo i znać język polski. To może wydawać się oczywiste, ale warto wiedzieć także, że w momencie przystąpienia do egzaminu na tłumacza kandydat lub kandydatka nie muszą mieć polskiego obywatelstwa – mogą najpierw zdać egzamin, a dopiero później uzupełnić wniosek informacją o uzyskaniu odpowiedniego obywatelstwa.
Ponadto, osoba chcąca zostać tłumaczem przysięgłym musi także mieć „pełną zdolność do działania jurydycznego, nie być karana za przestępstwo intencjonalne, skarbowe lub nieumyślne wykroczenie przeciwko bezpieczeństwu obrotu gospodarczego”. To nie koniec wyszczególniania – wymagane jest także ukończenie studiów wyższych oraz uzyskanie tytułu magistra (lub równorzędnego tytułu w innym państwie). Nie ma konieczności ukończenia studiów przed podejściem do egzaminu. Na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości przeczytamy, że „nie jest konieczne przedstawienia dowodu spełniania wszystkich pozostałych warunków określonych w art. 2 ust. 1 o zawodzie tłumacza przysięgłego.” Kompletny zestaw dokumentów jest wymagany jedynie przy wpisywaniu na listę tłumaczy przysięgłych – pozytywnie zdany egzamin jest „tylko” jednym z nich.
Jeśli spełniamy, bądź wkrótce po zdaniu egzaminu będziemy spełniali, wszystkie wymagania to możemy przystąpić do samego testu – jego termin wyznaczany jest przez Przewodniczącego Państwowej Komisji Edukacyjnej i zależny od liczby złożonych wniosków. Jedyne, czego możemy być pewni to to, że nasz egzamin odbędzie się nie później niż w przeciągu roku od złożenia przez nas odpowiedniego wniosku.