Wcześniejsze wpisy pozwoliły na zapoznanie się z definicjami i funkcjonowaniem różnego rodzaju tłumaczeń ustnych: konsekutywnych oraz symultanicznych. Wyszczególniono „szeptankę”, tłumaczenie liaison, a także tłumaczenie a vista. Teraz przyszedł czas na tłumaczenie asymetryczne. Nazwa ta brzmi dość nieregularnie, jednak określenie terminu jest dokładnie sprecyzowane. Mianowicie w sytuacji, w której uczestnicy konferencji posługują się przeróżnymi językami, mają do dyspozycji tłumaczenie tylko na kilka wybranych języków. Można powiedzieć, że sytuacja taka występuje w momencie, gdy organizator spotkania nie był w stanie zapewnić tłumaczy ze wszystkich języków, którymi posługuje się każdy z uczestników.
Jak się okazuje, żeby być przygotowanym na tłumaczenie w dwie strony ze wszystkich języków urzędowych, należałoby zatrudnić aż 69 tłumaczy. Zazwyczaj jest to wręcz niemożliwe i wiąże się z ogromnymi kosztami. Zakładając, iż duża grupa uczestników danej konferencji czy spotkania jest w stanie zrozumieć tekst w języku angielskim, niemieckim czy rosyjskim – możemy ograniczyć się do zapewnienia tłumaczy jedynie na te trzy języki. Plusem takiego rozwiązania jest na pewno możliwość zaproszenia prelegentów z różnych stron świata, bez względu na ich język, którym się posługują. Mogą oni swobodnie przekazywać informacje w swoim ojczystym języku, co wpływa na efektywność spotkania. Drugą zaletą jest możliwość zatrudnienia mniejszej liczby tłumaczy – kilkunastu, a nie kilkudziesięciu.
Pamiętać jednak należy, iż kiedy dokonamy wyboru trzech języków aktywnych (przykładowo: angielski, niemiecki, rosyjski) musimy liczyć się z ewentualnymi konsekwencjami, jakimi może być na przykład niezadowolenie i niezrozumienie treści spotkania przez Francuza, który włada jedynie językiem francuskim.