Jak już wielokrotnie wspominaliśmy na tym bloku, tłumaczenia kabinowe są zdecydowanie najtrudniejszym typem przekładów. Nie mieliśmy jednak do tej pory okazji opisać, w jaki sposób uczą się przyszli tłumacze ustni.
Nauka rozpoczyna się zwykle na studiach. Studenci po kolei przygotowują przemówienia, które wygłaszają podczas zajęć. W tym czasie pozostałe osoby wykonują tłumaczenia symultaniczne w kabinach.
Zapewne wielu studentów nie znosi tych zajęć, ale jak to się mówi- praktyka czyni mistrza. Uczenie poprzez działanie jest najlepszą i najszybszą metodą, dlatego też wielu prowadzących zajęcia na uczelniach wyższych większą wagę przykłada do zajęć praktycznych niż teorii.
Warto przy tym jednakże dodać, że istotne jest wcześniejsze, chociażby pobieżne, przeanalizowanie tekstu. Oczywiście, najlepiej, gdy tłumacz może dokładnie go przestudiować i nie chodzi tu tylko o terminologię.
Każdy tekst ma swoją specyfikę, np. przemówienia polityków charakteryzują się własną dynamiką i metaforyką i aby tłumaczenie wykonane zostało w sposób poprawny, uwzględniający ich perswazyjny ton, muszą zostać właściwie zinterpretowane. Do tego nie wystarczy sama wiedza językowa.
Studiując przemówienia danego polityka, po pewnym czasie można mniej więcej przewidzieć, jakie będą następne (biorąc pod uwagę aspekty językowe oczywiście). Dlatego dokładna analiza może znacznie ułatwić pracę tłumacza.